środa, 17 marca 2010

A w przerwie między doniesieniami...

(bo w Sherlockistycznym świecie ewidentnie tydzień ogórkowy i tylko plotki o tym, jakim złym ojcem jest Jude Law - ale do rozpowszechnienia tych plotek i faktu, że chce się widywać z córką tylko dwa razy w roku (!) oczywiście Sherlockista się nie zniży. Skąd.)...
Otóż w przerwie między doniesieniami zgodnie z zasadą że dwa zdjęcia robią za 1000 argumentów, dlaczego ekranizacje z Jeremym Brettem są dobre :

SILV, Sidney Paget, szczegóły na temat ryciny można znaleźć na tej wspaniałej stronie




a tu kadr z filmu, przedstawiający naturalnie Jeremy'ego Bretta i Davida Burke'a, jego pierwszego Watsona



Garść informacji na temat Sidneya Pageta, rysownika z czasopisma The Strand najsłynniejszego (obok Dorra Steele'a z Collier's Weekly) rysownika ilustrującego opowiadania ACD, oraz jego ilustracje można znaleźć między innymi tu, a także tu, gdzie szczegółowo opowiedziana jest słynna historia, jak to Paget został słynnym Pagetem od Holmesa tylko przez przypadek. Zlecenie zostało zaadresowane do jego brata Waltera, jednak ostatecznie brat posłużył Sidneyowi tylko jako model do szkiców jednego z najsłynniejszych profili świata.

Brak komentarzy: