sobota, 8 stycznia 2011

I nareszcie prezent - (już prawie) kręci się nowy Sherlock BBC!

Sherlockista ekspresowo donosi - dzięki Milwaukee Meg, której serdecznie dziękuje za komentarz do poprzedniej notki - że Mark Gatiss potwierdził na Twitterze (ach ten Twitter, jednak trzeba go śledzić ;) wspaniałą nowinę: w maju zaczną kręcić nową serię Sherlocków. Wiemy już, że nie będzie w niej Dra Who, ale będzie 3 razy po 90 minut Cumberbatcha i Freemana. Po pierwszej serii chyba wszyscy mamy mocno zaostrzone apetyty i Sherlockista był już nawet ku swemu radosnemu zdumieniu wypytywany przez kilka osób spoza ścisłego holmes-fandomu, czy będą kolejne odcinki.

Trzeba przyznać, że naprawdę rzadko zdarza się taka ekranizacja czy wariacja na temat obrośniętych legendą książek, która budzi zachwyt zarówno ludzi z najgłębszych czeluści fandomowego szaleństwa, jak i takich, których niespecjalnie interesuje, czy pani Hudson pochodziła ze Szkocji, ale za to lubią dobre filmy. Jeszcze raz brawa dla ekipy BBC.

A oto i Mark Gatiss (którego w tym wcieleniu może byśmy nie podejrzewali o zdolność do konstruowania błyskotliwie inteligentnych scenariuszy...):

5 komentarzy:

Iwona pisze...

Super! To będzie z pewnością coś wspaniałego i niezwykłego!

Milwaukee Meg pisze...

YaY, moja informacyjka wyewoluowała w cały post! :) No ale się też temu należy - druga seria najprawdopodobniej zwali z nóg. Nie wiem, czy było to gdzieś tu pisane (śledzę tego bloga od niedawna) o czym te trzy odcinki będą - jak mówił Moffat, są trzy słowa klucze - (SPOILER)

Irena, pies i Reisenbach.

(koniec spoilera).
Po usłyszeniu tych słów mój mózg po prostu eksplodował z czystej radości... Do teraz go nie poskładałam z powrotem.:D

Sherlock Kittel pisze...

No proszę, a myślałam, że odpowiednikiem wodospadu był już basen ;)
Spoiler jest prawdziwym teaserem!
Z drugiej strony, było widać po pierwszych częściach, jak bardzo M&G starają się pozostawać blisko Kanonu. Dali nam Mycrofta i Moriarty'ego, więc z najbardziej znanych postaci zostały im Adler i uroczy psiaczek z Dartmoor.
Byleby tylko zostawili w spokoju wątek Mary Morstan... ;)

Milwaukee Meg pisze...

No ale the wodospad oznacza moim zdaniem... SERIĘ 3! :D

(I mój ostatni 'news' - pisałam do BBC, i w najbliższym czasie nie mają zamiaru puszczać Sherlocka w Polsce. Napisali mi jeszcze że moja sugestia zostanie przekazana itd. aż się przypomina pewien skecz o książce skarg i zażaleń. Ale może jak jeszcze parę osób im zaspamuje... ).

[Oh. God. Captcha (czyli, jak wiadomo, Mycroft) mówi pwnie... czyżby 'pewnie'?]

Justeene pisze...

Co by nie mówić (basen czy wodospad) jakoś twórcy mają inklinację do wody ;)

Miejmy nadzieję, że M&G utrzymają swój poziom, który wywindowali do górnych warstw atmosfery :) W każdym razie ja się już nie mogę doczekać!

PS. Ostatnio wygrzebałam w Empiku tomiszcze pt. "Dobranoc, panie Holmes", o detektywistycznych dokonaniach Irene Adler, jako rzecze okładka. Część pierwsza z dłuższej serii. Ktoś zna, czytał i może zrecenzował? ;)