Nazywam się Sherlock K. i jestem uzależniona od Sherlocka Holmesa już od sześciu lat. Nie mogę powiedzieć, bym kiedykolwiek wytrwała w holmesologicznej trzeźwości dłużej niż kilka dni. Szczerze mówiąc, nie walczę z nałogiem, przeciwnie, ten blog ma mi pomóc jeszcze głębiej w nim się pogrążyć. Mam zamiar pociągnąć Czytelników za sobą.
Jestem maniakiem i to szczególnie groźnym, bo maniakiem z misją. Smutny jest los samotnego maniaka – samotnego w ojczystym kraju, bo na świecie takich jak ShK są, na szczęście, setki tysięcy. ShK prosi zatem szczególnie o to, by ci, którzy chociaż w jakimś stopniu pasję jego podzielają, nie wahali się ujawnić – piszcie komentarze, przyślijcie głos wsparcia, odwiedźcie polskie sherlockistyczne gazetowe forum, dajcie znać, o czym chcielibyście poczytać w kolejnych notkach, zasugerujcie linki, strony, blogi, cokolwiek, co przyjdzie Wam, drodzy Czytelnicy Holmesiści, do głowy.
A już w najbliższym odcinku blog zacznie się na dobre - i będzie to, oczywiście, recenzja z nowego Sherlocka Holmesa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz