CheshireCatto poruszyła w swoim ostatnim komentarzu bardzo poważny problem, pisząc, że z punktu widzenia osoby z zewnątrz Gra to po prostu objaw nieodróżniania fikcji od rzeczywistości. Otóż, z punktu widzenia uczestnika Gry, punkt widzenia osoby z zewnątrz to objaw nieodróżniania rzeczywistości od fikcji ;) Trzeba naprawdę mieć klapki na oczach, żeby nie uwierzyć w istnienie najsłynniejszego z wszystkich detektywów świata, o którym napisano, nakręcono, powiedziano, zaśpiewano, odegrano, narysowano (etc.) więcej niż o wszystkich niekwestionowanie "rzeczywistych" detektywach razem wziętych ;) Sherlockista ma tylko taki problem, że o ile jego życie sherlockistyczne nie jest w żadnym stopniu mniej ważne ani mniej realne od życia zawodowego, naukowego i prywatnego, o tyle trudno czasem wszystkie te życia zmieścić w jednym Sherlockiście. Czasem wygrywa Sherlock, a opóźnia się tłumaczenie, czasem niestety musi zaczekać chwilę recenzja ;) Tyle tytułem wstępu i uzasadnienia czemu ShK nie czeka aż skończy obiecany wpis, tylko od razu informuje, że, uwaga:
NAJPRAWDOPODOBNIEJ BĘDZIE NOWA SERIA SHERLOCKA BBC :)
Twierdzi tak Ben Stephenson, odpowiedzialny za "politykę zamówień" BBC i w środę należy trzymać kciuki, bo Moffat i Gatiss będą z nim rozmawiać. Oby ustalili, że nowego Sherlocka trzeba zrobić błyskawicznie.
Nowina, oczywiście, absolutnie nie dziwi, bo jak ShK już kilka razy wspominał, Sherlock zrobił zupełnie zasłużoną furorę. Gratulacje dla twórców i czekamy. A już jutro świat ma ujrzeć nowego, wielkiego Moriarty'ego, więc ShK też musi się wyrobić z tą recenzją w końcu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz