piątek, 23 lipca 2010

Serial BBC - fan page

Krótkie doniesienie, że serial BBC nawet nie został jeszcze wyemitowany (nastąpi to pojutrze), a już dorobił się pracowicie i pewnie nie za darmo utrzymywanej strony-bloga "dla wielbicieli". Zawartość nie zachwyca Sherlockisty, podobnie jak nie zachwyca jawnie komercyjny charakter.
Można tam jednak znaleźć kilka prób zbudowania społeczności (copiątkowe czytanie tekstu Doyle'a, a także dość dziwny wpis o jakimś blogu z kotkami, który wydaje się Sherlockiście być owocem jakiegoś rozpaczliwego guglania.
Jeśli warto tam wchodzić, to dla wywiadów - z jednej strony dość banalnych (Cumberbatch o doktorze Who, Moffat i Gatiss i "dlaczego zdecydował się Pan nakręcić nową wersję Sherlocka), ale z drugiej po raz kolejny podkreślających, że ten "Sherlock" naprawdę stara się nie oburzyć ortodoksów.
Odpowiedzi Gatissa są niezwykle sherlockistycznie poprawne ;) - chcemy się skupić na relacjach między postaciami, jeśli wam się nie spodoba, będzie jeszcze mnóstwo innych wersji, to najczęściej adaptowane opowiadania w historii literatury, jakże to zadziwiające, że Conan Doyle nie lubił postaci, którą pokochały pokolenia, kochamy Sherlocka, chcieliśmy to pokazać i chcemy zrobić więcej, Benedict po prostu "fell into place" i bardzo nam zależało na nawiązaniach do oryginalnych historii. Sherlockistę wzruszył szczerze moment, w którym Gatiss tłumaczy, że wprawdzie zdarzali się Sherlockowie o nieco bardziej zaokrąglonych twarzach, nie tak ostrych rysach, może z odrobiną ciała, ale... ale z pewnych rzeczy po prostu nie można zrezygnować, bo w przeciwnym razie w ogóle nie kręci się już Sherlocka Holmesa. ShK właściwie nie jest przekonany, że się z tym zgadza (potrafiłby wymienić kilka takich Sherlocków, którzy mimo, nazwijmy to, deficytów w wyglądzie byli wspaniali i wiarygodni), ale czuje się głęboko w swoim ukrytym tradycjonalizmie usatysfakcjonowany.
Moffat z kolei zabawnie podkreśla, że wszyscy sherlockiści powinni wyczuć "swojaka" po drugiej stronie kamery. Oby :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Witam. Na blog Szerlockisty trafiłam przypadkiem, ale już wiem, że będę tutaj częstym gościem, bo bardzo miło jest spotkać kogoś o podobnych zainteresowaniach (i podobnych rozmiarów obsesji na punkcie największego z detektywów) :)

Takie małe trzy grosze (a właściwie to jeden) z mojej strony - blog z kotkami jest jedną ze stron stworzonych na potrzeby promocji "Sherlocka", obok domniemanej strony Holmesa: http://www.thescienceofdeduction.co.uk/ bloga Watsona: http://www.johnwatsonblog.co.uk/ Ma on rzekomo być pisany przez Molly, tę z kostnicy.

Pozdrawiam serdecznie :) Justeene